Czy ktoś używał lub może coś więcej powiedzieć na temat tych amortyzatorów w Hondzie Rincon?
http://aurorawheelers.com/Crutchfield/

Są to amortyzatory Bilstein. Cena dosyć przystępna w porównaniu do ELKI.

A ma ktoś doświadczenie z takimi sprężynami do Rincona?
http://www.highlifter.com/product.php?pk=7265&pname=

Maciek stosował do Bombaridera. Sprawdziły się. niestety sporą wadą jest brak regulacji w takich konstrukcjach.... amortyzatory pochodzą często z rynku samochodowego - tylko sprężyna jest zmieniona. Nie ma opcji, żeby coś takiego serwisować lub naprawić...

Są wyraźnie twardsze... myślę, że warto stockowe sprężyny są bardzo miękkie. Ja nie jesteś lekki i wozisz dużo szpejów...

no właśnie w tym sęk, że z przodu wyciągarka, skrzynka i już cały przód pływa i dobija, a nawet bumpera nie mam.

Ok dzięki za radę, już wiem jaka będzie kolejna inwestycja.

Tak, ale na zdjęciach widać że dół sprężyny opiera się na pierścieniu który jest osadzony na nagwintowanym korpusie, wydaje się że można tym kręcić. Jeśli się mylę to proszę o info.

Można napięcie sprężyn, ale odbica, dobicia brak, chyba, że jest taka wersja...

Powiedzcie mi tylko czy wymieniali będziecie amorki z przodu, czy może wszystkie? Bo wydaje mi się że tyłu nie trzeba ich ruszać.

Z czystym sumieniem mogę polecić pokazane przez Woźnego w/w sprężynki, bo właśnie dziś je przetestowałem na mim Rinconie i pokrótce napiszę, że quad:
1) wyżej stoi, co widać gołym okiem (wg producenta sprężyn podnosi go o 1cal) więc w błotku powinien się później wklejać .
2) jest bardziej sztywny, przez co nie ma efektu "delikatnie mówiąc" denerwującego dobijania na przednich amorkach a o to mi najbardziej chodziło, bo przy mojej wadze (ok 100kg) + bumper, winch i ricochety to nawet przy niedużej prędkości i na niewielkiej muldzie dobijanie było takie, że plomby wypadały z zębów a dziś przy wielu dynamicznych zjazdach ze stromych trawersów ten problem już nie występował !!!

Dodam jeszcze to, że sprzęt jest wyższy o ok 2,5cm to to nie dziwota, bo kiedy Shelton postawił przy sobie sprężynę fabryczną i tę sprowadzoną to ta Hondy miała o jeden zwój/skręt mniej a do tego są wykonane z cieńszego materiał niż te niefabryczne, co jest ich d.atutem.

Jednym słowem jestem teraz jestem HAPPY

.. a gdzie i za ile można takie nabyć??

Stany, link kilka postów wyżej

Mnie ten komplet (4 sztuk) + drugi dla kumpla któremu brałem + ściągacze (których mogę użyczyć osobie, która mi je odda ) + przesyłka międzystanowa wyszedł jakieś 620$ czytaj ok 310USD mój tj.:
70$ ściągacze +
70$ kurier US +
170$ (moje 4 sprężyny)
= 310$
I od ost. posta w tym dziale do dzisiaj włącznie (3 dzień upalam - ok 200km) jeżdżąc po różnym terenie ANI RAZU!!! nie poczułem na tym zmarzniętym podłożu (również na torze ziemnym cross - Strzeniówka) tego cholernego dobijania!!

ponieważ też muszę to zrobić ponowie pytanie Kato, czy robiliście też tył, bo również nie wyczuwam potrzeby "utwardzenia tylu"

Wymieniłem komplet 4szt. , choć z początku uważałem (może słusznie??) że wystarczy wymiana dwóch przednich, bo to ONE!! są główna wadą konstrukcyjną, ale w końcu doszedłem do wniosku, że przy wymianie całości (koszt zakupu wzrasta o ok 95$) podniosę gada o 2,5cm na całośc !! a nie tylko przód i uważam, że zrobiłem dobrze.

po wielu bojach udało się zamówić!
KATO, oprócz twojego będzie więc kilka "twardych" Rinconów więcej
już nie mogę się testów doczekać