Mam do Was pytanko. Dlaczego tak mało osób w Polsce jezdzi na Banshee ?? Wszyscy zachwalają ze jest super quadem, wygrywa PDV itd... to dlaczego wszyscy kupują 4sówy ?! Zdecydowana większosc to Yamaha yzf... przyzwyczajenie czy strach przed wybiciem się z tłumu ?!

bo to 2-sow trzeba robic mieszanki- a jak wiadomo kazdy lubi zalac i jechac dalej, banshe więcej pali jak by się tak patrzec....

silnik Bansheego jest wrażliwszy, trzeba bardziej o niego dbać, jest droższy w utrzymaniu itd.... no i wygoda nie każdy lubi robić mieszanke

...w Polsce malo kto(o ile kto kolwiek) ma quada który sluzy tylko do wyscigow, wiekszosc osob startujacych w zawodoach uzywa swojego quada "na codzien" a 4 takty sa praktyczniejsze wiec wiekszosc osob decyduje się wlasnie na nie...
takie moje zdanie

Wiesz Paszczak, tak naprawde dlaczego wiekszosc osob woli jeździć 4 suwem? Ponieważ wciąż pokutuje u nas mit motorynek, WueSeK, Jaw, Cezetek i tym podobnych ustrojstw. 2-suwy mało optymistycznie zapisały się w pamięci Polaków, i kojarzone są z czymś co jest nieprzeciętnie awaryjne, ciągle trzeba przy tym grzebać, zupełnie nie ma mocy itd (co właśnie widać w powyższych opiniach). A cytując amerykanów jest to typowy "bullshit", czyli nieprawda, obiegowy mit który nie ma żadnych podstaw w gołych faktach.
Minusy 2 suwa (zarówno te "obiegowe" jak i te realne)
1.Trzeba robić mieszanke - fakt, tylko zrobienie tej mieszanki zajmuje 2 minuty dłużej niż tankowanie 4-suwa z kanistra (a raczej niewielu z nas używa dystrybutorów )
2."Drogi w utrzymaniu" - oj widać panowie że nigdy nie robiliście "kapitalki" czterosuwa, w nim macie do wymiany tłok,ew. korbowód, zrobienie szlifu, łańcuch rozrządu, docieranie gniazd zaworowych, wymiana uszczelniaczy zaworowych, wałek rozrządu - wbrew pozorom, ten niby rzadszy remont 4suwa częstokroć wychodzi drożej niż nawet 3 remonty silnika dwusuwowego (tam tylko tłok i szlif, korbowód wymienia się co 3-4 tłoki).
Dodatkowo, w czterosuwie użytkowanym w warunkach "polowych" dając mu ostro w kość [po wszelkiego rodzaju bagnach, piaskowanich i tym podobnych terenach, normalnych dla quadów], olej należy wymieniać przy częstej jeździe raz na 1-1,5 miesiąca żeby być wszystkiego w stu procentach pewnym - w dwusuwie ten okres jest znacznie, znacznie rzadszy i nawet "olanie" terminu wymiany oleju nie poskutkuje poważnymi konsekwencjami (jak w 4-suwie)
3.Kłopotliwy dwusuw - nic bardziej błędnego, lejesz mieszankę i ognia, nie interesuje cię nic, żaden łańcuch rozrządu, żadne luzy zaworowe - co jakiś czas trzeba sprawdzić tylko świecę, czy się nie "zaoleiła"
4.Dużo pali - to jest niestety prawda, ale 4-suwy o dużych pojemnościach też nie pala najmniej...
Plusy
1.Lekkość - ten sam silnik, o tej samej pojemności 4 suwowy, będzie znacznie cięższy niż analogiczna jednostka 2 suwowa - znacznie cięższy wał, potężna głowica, dodatkowe elementyw w postaci całego rozrządu.
2.Potężna moc - fakt, dostępna jest ona "wyżej" w zakresie obrotów niż w 4suwie...ale też zależy to bardzo od typu silnika 2suwowego. Np. przy pojemności 500, dotknięcie gazu skutkuje spektakularnym 12 o'clockiem już od samego początku krzywej mocy.
Dzisiaj miałem się okazję przejchać Hondą TRX450 na tuningowym wydechu Leo Vince'a (dzięki KRZ!) - powiem szczerze ze...zawiodlem się - spodziewalem się poteznej sily wyrywajacej kierownice z rak, a otrzymalem...hmm - jeśli moge to tak określić, "spokojnego sportowego quada" Krzysiek natomiast, "objechał" sobie jedna prostą na moim LT - i zrezygnował, zszedł ze sprzętu z trzęsącymi się rekoma

W USA, 2-suw jest bardzo popularną jednostką napedową - średnio rozkład jest mniej więdzej poł na pół - jeśli chodzi o dwusuwy i 4suwy. Jest to można powiedzieć "ojczyzna" tgo typu sprzętów, i tam nikt, słyszac o 2-suwie nie powie o nim z lekceważeniem...

Piękna i Bestia
Rzeczywiście z bestią Axa nie ma co porównywać , jest narowista , trzeba by się przyzwyczaić.
Naciskanie gazu pozostawia niezatarte wrażenie , ale z tymi rękoma , to nie przesadzaj

i lejesz ten olej! - a własnie ludzie patrzą się na to ze na stacji nie zatankują. Zawsze trza mieć olej w plecaku ;]
i 2-sowy palą więcej!!!

Nie zapominajmy, że większość 2-suwów posiada dozowniki oleju i mieszanke robią bez naszej ingerencji... Wystarczy (w moim przypadku) co czwarte tankowanie uzupełnić olej w dozowniku i w droge... Nowoczesne silniki 2-suwowe są bardzo sprawne, mają wiekszą moc od 4-suwowych... ale niestety palą i więcej...

Zgodze się z Axem , nowe silniki 2t szczegolnie o malych pojemnosciach sa o niebo lepsze niz 4t. Przede wszystkim moc, w 4t cos czuc dopiero od 250 w gore, mniejszego nie oplaca się kupowac. Male 4 suwki sa slabe. Dla porownania KTM sx 125 ma 40 koni na dzien dobry. Przecietny 4t o takiej pojemnosci ma jakies 12 km. Fakt 4t mniej pali i ma wieksza kulture pracy, ciagnie z niskich obrotow i o czym nie wspomnieliscie jest bardziej ekologiczny Za 2t przemawia natomaist prostota konstrukcji, o czym przekonalem się gdy mialem skuter. Mial on wlasnie nowoczesnego 2t,prostego w obsludze, tuningu i ekspolatacji. Nowe skuterki maja nawet 2t na wtrysku np. Aprilia sr ditech, Gilera Runner pure jet. Moim zdaniem w malych pojemnosciach gdzie liczy się rozmiar, waga i moc 4t nigdy nie dorowna 2t.

Mówicie ze pali duzo... ale jesli ktoś nie jezdzi po 5 godz dziennie... kazdego dnia to tego tak nie odczuje. Baaardzo się zastanawiam nad kupnem tego sprzeta, ale w Polsce dostac taką maszynkę będzie wg. mnie bardzo ciezko. Pozostaje sprowadzic, ale nie moge się przekonac do kupna czegos (za kwote ok 25tys) czego nie widze i nie słysze jak chodzi. ParadoX ??

No i pozostaje nam jeszcze jedna nie poruszana kwestia. Dźwięk Pojazdu
Jak miałem cieniutkiego Warriora z sportowym tłumikiem, który ryczał dostojnie i strzelał ogniem "niezorientowani" piszczeli z zachwytu! Kiedy przesiadłem się na Banshee to Ci sami "niezorientowani" zapytali: "po jaką cholerę kupiłem sobie coś słabszego" .
Niektórzy tylko z powodów akustyczno wibracyjnych wybierają harleya a nie jakiś cudowny japoński wynalazek do zjadania asfaltu.