Zrobili dodatkowo obsługę i wytyczanie trasy Dakaru. Mają bardzo rozbudowane systemy nawigacyjne. W rogu u góry masz zmianę języka na bardziej ludzki.

Ci co będą mieli przewijarkę elektryczną i kasowanie metromierza na kierownicy, z góry będą skazani na lepsze miejsca. Mimo wszystko będą też tacy, którzy będą mieli roadbooki z pudełka po kanapkach z ręcznym przewijaniem, a za metromierz będzie robił licznik. Moim celem jest dojechac do mety. A który będę, to już ma mniejsze znaczenie.

A to moje dzieło. Jeszcze w trakcie tworzenia. Pojemnik z przezroczystym dekielkiem, z uszczelką! Żona trzymała w tym tartą bułkę
muszę zrobić kręciołki, popracować nad oświetleniem i pomyśleć o mocowaniu. Najlepsze jest to że na jednym roadbooku będziemy jechać w trzy quady.

Pudełko może być ręcznie obsługiwane i tak trzeba się czasami zatrzymać i zastanowić a jeżeli już nie montujesz metromierza to w GPS opcja KOMPUTER PODRÓŻY jakoś się sprawdzi. Porównywałem na Mamrach choć zamontowałem metromierz to sobie zerkałem od czasu do czasu żeby zobaczyć co by było podczas awarii metromierza. Druga opcja resetować licznik w quadzie choć uciążliwe ale się nie pogubisz w obliczeniach mocno jak podczas próby sumowania odległości .

Załóż sobie jakąś gumę między rolkami albo inny patent bo podczas jazdy sama będzie przewijać.

A co do oświetlenia to jak chcesz iść na łatwiznę to w sklepie wędkarskim są nakładki na spławiki fosforyzujące i od wewnątrz w pudełku można przykleić to mój patent akurat i się sprawdza ,jasność światła zależy od wielkości i ilości przyklejonych nakładek.

Tak trzymaj, a ja trzymam za Ciebie kciuki .
Liczy się wola walki ale też należy pamiętać o bezpieczeństwie.

No szykuje się ładne cacko.

piękny!

klasyczny home made!

a le to co napisałeś dla mnie najistotniejsze!

wola walki i chęć dojechania do mety! i to najbardziej cenię! bo nie sztuka ubrać się za ciężkie tysiące w hi endowy sprzęt tylko na pudełku zrobić dobry wynik

trzymam za ciebie kciuki!

Super pomysł! Dzięki wielkie. Cały czas główkowałem nad najprostszym rozwiązaniem. Odcinek nocny na GE będzie miał tylko ok 30 km, więc nie potrzeba wielkich cudów.


Grzecho, jestem tatusiem 18-miesięcznego dziecka, sam już po trzydziestce. Bezpieczeństwo to punkt 1 mojej wyprawy.

:lol2:



Otóż to!

Dziękuję, ale ponieważ ten roadbook ma prowadzić łącznie trzy quady, to trzymaj jeszcze za 2 moich kolegów

Ale będzie prowizora

Dzieło ukończone!

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Vv-8mAnsnlw[/youtube]

A dlaczego jedno pokrętło z prawej?

Czy będziesz jechał Raptorem jak w podpisie? Żeby przesunąć taśmę, będziesz musiał puścić gaz, ewentualnie wciskać sprzęgło. Przenieś oba pokrętła na lewo, wtedy łatwe i proste jest przesuwanie taśmy w czasie jazdy. Sam jeżdżę na pudełku do kanapek to coś tam mogę podpowiedzieć.

Tak, tak, masz rację! Będzie przeniesione na lewą stronę. W każdej chwili mogę to przełożyć. Kilkanaście sekund roboty. A to akurat będzie założone w grizlaku.

I jakiś patent żeby obie rolki kręciły się równo. Wtedy nie będzie się sama przewijać taśma. U mnie załatwia to duuuuuuuuuuuuży oring od opryskiwacza sadowniczego, złożony na ośki.

Ja na chwilę założyłm z boku gumkę, ale sprawuje się to średnio. Dzięki za naprowadzenie. Przez te cztery dni do rajdu coś podchodzącego znajdę.

Na ośki na zewnątrz pudełka rozumiem? Bo w środku to będzie się z taśmą chyba gryzło...

U mnie jest na zewnątrz, a w środku jeździ drugi na zapas, na dnie pudełka.