Witam
Kymco postanowiło mocno odświeżyć gamę swych modeli i po odmłodzeniu MXU 300 przyszła pora na MXU 400 a właściwie na nowy model MXU 450 i , po Maxxerze silniczek ten trafił teraz do 400 ki no i myślę że będzie to niezla maszynka w tej klasie pojemności (Gryzzli 450 będzie miał godnego konkurenta )
Jak potestuję napiszę co to warte
Tutaj parę fotek z gazetki :
http://www.quadjournal.de/e_Mag/QJ_Sept ... press.html

Pozdrawiam M I K E

strony 46-47... Oby cena była odpowiednia....

Jeżdżę 400'tką, i brakuje trochę mocy, więc ta 450 to może być to. Samo podwozie quada jest rewelacyjne, mam przejechane ponad 1000 km, zerwo luzów w zawieszeniu i układzie kierowniczym, a czołg nie ma lekko. Więc silnik 450, na wtrysku, 33 km mocy ... będzie fajnie. Myślę, że jest to poważny rywal dla 500'tki, choć ta ma blokadę przedniego mostu, a to czasem się przydaje (wiem z autopsji).

No też mam 400 i ma braki ,kiedyś miałem YAMAHĘ Kodiaka i byl prawie identyczny jeśli idzie o gabaryty z tym że miał blokadę mostu i większa moc , pasują mi te sprzęty bo te większe za ciężkie w teren , tylko ten brak mocy.
A zdejmowałeś blokadę w Swoim ?
Pozdrawiam M I K E

Zdejmowałem blokadę mocy, tu relacja:
http://www.www.atvpolska.pl/forum/viewt ... 16&t=23090
Mocy brakuje na przyspieszeniu gdy jeżdżę z japońcami i kanadyjskimi (pojemności 700 i więcej) i podczas podjazdów pod bardzo strome i piaszczyste górki.

Wracając do tematu, czytałem test maxxera 450 i jest to sprzęt bardzo ciekawy, testujący był zachwycony przyspieszeniem (lepszym niż w mxu 500 - 35,5 KM przy wadze 305 kG) i zwinnym zbieraniem się sprzętu na każdym pułapie prędkości. MXU 450 będzie to samo (takie samo podwozie i waga quada) - moc 33 KM przy 268 kG wagi. Oceniając zakup jak dla mnie nie opłacalny, przy kwocie prawdopodobnie 25-26 tys. zł, lepiej dołożyć do czegoś co ma powyżej 600 pojemności, ale na pierwszy zakup, lub przesiadkę z ośki do 300 pojemności - sprzęt będzie jak najbardziej godny polecenia i myślę, że w tym przedziale cenowym będzie bezkonkurencyjny.

Dzięki za link ale blokadę ściągnąłem już dawno , tak tylko zapytałem o Twojego quadzika, napisz jeszcze jak uzyskałeś tak niski koszt budowy tego pługa , bo ja liczyłem koszt materiału jeszcze bez roboty i za każdym razem wychodzi mi więcej
Pozdrawiam M I K E

Pług robiłem sam, wycinanie elementów w warsztacie u taty, a spawanie szwagier i teść. Stąd kwota około 200 zł - koszt samych materiałów. Już dziś widzę, że muszę dospawać dwie poprzeczki do stelaża rurowego, żeby usztywnić konstrukcję. Poza tym pług rewelacja, zresztą Kymco też, pali od pierwszego razu, mocy w terenie błotnym i śnieżnym nie brakuje, ma świetne, mocne podwozie i ten jego silnik ... MIKE wstawiłem w nim wskaźnik temperatury oleju, fajna sprawa, polecam, tutaj odnośnik http://www.www.atvpolska.pl/forum/viewt ... 29&t=36328