zwiększyłeś tylko napięcie wstępne sprężyny. To nie to samo co twardsze sprężyny

Dokładnie, raczej nie utwardziłeś a wręcz wydaje mi się że odwrotnie się zrobiło

....w pierwszym etapie ugięcia sprężyny będzie twardziej, ale jeżeli ma dobić, to dobije i NIC podkładka nie pomoże. Do tego zwiększa się temperatura pracy sprężyny poprzez większe tarcie międzyzwojowe.
To jest takie rozwiązanie dające tyle ile się płaci. Jeżeli podkładki kosztują 10% ceny Highlifterów to może dają 15% lepszej pracy, ale nie tyle co sprężyny zaprojektowane do większego obciążenia. W przypadku Highlifterów to chyba dodatkowe 100kg.

charakterystykę sprężyny opisuje stała sprężyny (c), czyli siła z którą działa sprężyna przy 1mm ściskania i jest ona wielkością proporcjonalną
c=Fn/fn
gdzie Fn to maksymalna siła, z jaką działa sprężyna, o ile sprężyna ma określone naprężenie wstępne, a więc siłę potrzebną do rozpoczęcia ściskania sprężyny i wynosi 5 do 15% wartości Fn

no co z tego wynika?

no generalnie opisuje to co napisałeś Maćku jako potwierdzenie
generalnie zakładając dystans ingerujemy w charakterystykę sprężyny zmniejszając choćby jej zdolność pochłaniania energii, a dobijać powinno bardziej...

a dzięki...miałem na studiach sporo o sprężynach ale to było dawno
Działa to jednak podobnie do regulacji pokrętłami jak np. w Yamaha....zawsze coś i czuć to podczas jazdy...ale to jednak półśrodek

Pingwin, jak spotkamy się na Pn-Pd to będziemy mogli porównać twoje tuleje do moich Highlifterów
chyba że jedziesz do Kietlic

Mógłbyś coś więcej napisać jakie sprężyny zastosowałeś

porąbka
nie do końca...

1.
Przejechałem na nich Rumunię waga : moja 120 kg plus 100 kg bagażu i nic nie dobijało, ani razu.
Jechały z nami Rincony na febrycznym lifcie i dobijały.
2.
Mamy w teamie 6 Rinconów. Jeździłem na Highlifterach i szczerze mówiąc nie zauważyłem żadnej różnicy. Porówna,y sobie jeszcze raz aby mieć 100% pewności.
3.
Popatrzcie na inne quady : Grizzly, BruteForce, Kingquad wszyscy stosują to samo rozwiązanie i działa.
4.
Zawieszenie w quadzie poszło mi o 2 cm do góry.

Wiem, wiem że fizyka swoje a ja swoje...

argumenty jednak jakieś tam są...

nie upieram się jednak, że oryginalny highlifter jest gorszy bo nie jest, pewnie jest lepszy ale nie o 1.000 pln bo taka jest różnica w cenie.

Sprężyny sztywniejsze, wykonane z innej stali, o innym przekroju pręta stalowego i wyższe o 2 cm od serii(aby zminimalizować efekt "siadania" wstępnego są celowo produkowane jako wyższe od standardowych), co daje większy prześwit i zdecydowanie rzadsze dobijanie zawieszenia, całość dokładnie tak samo jak High Lifter poddawana jest hartowaniu i malowana proszkowo w kolorze żółtym.

Osobiście często jeżdżę w dwie osoby + wyciągarki z przodu i z tyłu, kufry, kanistry, na nowych sprężynach quad przy takim ciężarze jest o wiele bardziej przewidywalny, na stromych zjazdach i przy ostrym hamowaniu mniej nurkuje, a na sporych dziurach zawieszenie nie dobija jak głupie.

Tak wyglądają sprężynki w porównaniu z serią.

Rincon Pingwina jest twardszy od Rincona standardowego (bez tulei).
Nie dobija tak czesto jak standardowe Rincony. Spostrzeżenia z jazd

Cześć.
Chciałbym tylko dodać od siebie, że jest jeszcze inne wyjście ,jak komuś jest za miękko.

Kupując swojego Rincona trafiłem na lekko przechodzonego, tylne amortyzatory w ogólę nie trzymały. Nowe amorki oryginalne zabijają ceną, sportowe też nie są tanie, postanowiłem swoje zregenerować przy okazji lekko utwardzić, cenowo wyszło jak za darmo porównując do ceny oryginalnych. Zrobiłem na nich 1000 km, mi nic nie dobija, chociaż nie mam quada obciążonego jak koledzy powyżej. Czuć, że quad jest sztywniejszy, mniej wygodny, ale lekko bardziej sportowy, bardziej bokami lata, mi pasuje
Jest to wyjście dla tych co nie chcą wydać fury kasy, chociaż pewnie i tak po jakimś czasie jak zregenerowane padną to trzeba będzie szukać nowych.

panowie powiedzcie mi jak ściągnąć sprężynę czy jak ją ścisnę ściągami do sprężyn to z góry bę?dzie podkładka na zamek?