przy hamowaniu do dechy, w końcowej fazie jak już prawie quad staje dochodzą z okolic silnika głośne zgrzyty. czy to normalne??? Czy on tak zrzuca biegi?? Czy coś się psuje??
gdyby mógł ktoś pomóc..

z góry dzięki

Jeśli przy hamowaniu tylko tylnym hamulcem to czasem normalne(specyficzny odgłos), a czasem efekt zużytych klocków, albo poluzowanej tarczy hamulcowej.
Ciężko stwierdzić o jakich "trzaskach" mówisz.

Czy to mogą być klocki hamulcowe? Jak ostatnio latałem, to zauważyłem, że szeleści tylko przy hamowaniu
tylnym hamulcem. Jak hamowałem przednim było cichutko.
Może to końcówka klocków???

Dla pewności sprawdź klocki, na zacisku masz strzałki kontrolne, w momencie gdy "się zejdą" znaczy, że klocków już nie ma. Gdybyś miał wątpliwości, to wystarczy odkręcić jedną/dwie śrubki i klocki masz na wyciągnięcie ręki i dokładne sprawdzenie.

kiedyś to przerabiałem osobiście. Powodzenia

viewtopic.php?f=14&t=20941

Cześć.
Najlepiej używać cały czas hamulca przedniego, chyba nawet piszą o tym w manualce. Po pierwsze quad lepiej hamuje, zawsze nurkuje przodem i hamowanie przodem jest efektowniejsze, nawet w autach hamując zawsze lekko wcześniej i mocniej hamuje przód.
Polecam hamowanie przednimi hamulcami, a tył używać jako wspomaganie hamulców przednich w momencie kiedy chcemy się szybko zatrzymać to przód i tył z dawkowaniem tyłu aby nas nie obróciło.
Hamując tyłem z blokowaniem kół będzie słychać po pierwsze redukcje biegów i chyba po drugie coś jak by wysprzęglanie, nie wiem jak to działa po to żeby w momencie zblokowania kół napędzanych nie zgasić silnika.

Będę musiał obejrzeć te klocki i tarcze jak kolega radzi ale dopiero jak puści mróz.
po ostatnim wypadzie zostawiłem hondzie za domem i teraz mam piękną lodową rzeźbę, która czeka na słoneczko i plusik na termometrze.