Witam, jestem tutaj nowy. Przymierzam się do zakupu quada w cenie 6-7 tysięcy złotych. Celuję w przeprawowego, z napędem 4x4 oraz ze skrzynią polautomatyczną lub automatyczną. Znalazłem Hondę 350, i co o niej myślicie? Będę nim jeździł po utwardzonych drogach, czasem tam wjadę w wodę czy w dziurę lub mała przyczepę do wożenia drzewa na opał czy małe robótki w lesie. Niewykluczone że czasem sobie pojeżdżę po offroadowych drogach ;D Proszę o opinie na temat tej Hondy

Co tu gadać dobrze myślisz i tyle. Celujesz w dobrego quada adekwatnie do kwoty. Jak znajdziesz w dobrym stanie i roczniku bo będziesz zachwycony a z tego co piszesz wynika że nie będziesz jej mocno przesilał. Quady te są bardzo żywotne posiadają najbardziej żywotne silniki i napędy wśród quadów. Trzeba znaleźć tylko w dobrym stanie. Miałem trzy lata trzy Hondy TRX 250 ex a tam siedzą te same silniki i są niezniszczalne do własnego użytku u mnie jeździły w 90% po torze w wypożyczalni i silniczek jak reszta jest ok. Sobie jak mieć takiego od nowości to jest quad na dożywocie.

-- dodano 03.04.2011 19:30 --

Ja nie wiesz co potrafi Honda to proszę bardzo dla przukładu
http://img682.imageshack.us/img682/8083/dsc013402.jpg

Ale na zdjęciu gość (albo i Ty) jak dla mnie to strasznie żyłuje tego quada.

Taki może być?:


A co innego byś polecił w takiej cenie? Niekoniecznie Honda, ale najlepiej coś pasującego pod moje wymagania. Wzrost to 180cm i waga 65kg, jeśli to ważne jest

Ten co podałeś jest niewiadomego pochodzenia. Był używany na farmie więc może być ładnie przeciągnięty jak ten ze zdjęcia. Po za tym angole nie szanują sprzętu. Za 6-7 tyś. to idzie kupić w dobrym stanie i z rozłączanym napędem na przód.

Dasz jakiegoś linka do jakiejś Hondy TR 350? Albo coś innego w tej cenie i wymaganiach?

Mam pewne dwa pytania, ktore mnie dręcza:
1. Jaką skrzynie wybrać? Może i myślę troszkę stereotypowo, ale wydaje mi się że na automacie będę się troszkę nudzić w porównaniu do półautomata, bo tam będę biegi zmieniac. Co wy o tym myślicie, co jest lepsze?

2. Jak jeździc i dbac o quada zeby się nie rozpadł po 2 latach lub nie czekał mnie remont silnika po kilku miesiacach? Czytałem coś o docieraniu, oleju, ale mam większy mętlik, może ktoś bardziej zrozumiale napisać? Takie podstawowe zasady typu jedź w kasku i nie nisz lasów to znam

A poza tym, wypowiedzcie się tutaj: http://atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=39837

Już ci wysłałem tam linka.

Już mnie tak nie odmładzaj nie to nie moja Honda.