niestety ja tylko ganiam za crossami
ale jakoś specjalnie nie muszą na mnie czekać
a są to min 450cc w górę - prawda taka, że jakby chcieli to mnie stracą i na przyspieszenie i na V max
maxxerek ładnie przyspiesza jak na 33km sype max 90 (ma elektroniczny kaganiec) ale po asfaltach i tak nie latam więcej jak 50... szkoda opon
jak lecimy po szutrach to na zakrętach nadrabiam to co stracę na prostej
- ładnie można się złożyć we winklu
porównanie mam do LS 250 - różnica jest odczuwalna na + dla maxxera pod każdym względem (przyspieszenie i napęd 4x4)
a co do różnic do 700/750 to idę o zakład, że będzie duża (przynajmniej taka jak miedzy maxxerem a ls250) toć to prawie 2x większa pojemność wiec musi się to zbierać szybciej co do V max to będzie podobnie mało, która przeprawa leci więcej jak 120
no i prześwit maxxer ma laczki 23'' a typowej przeprawie zaczyna się od 25''. dodatkowo maxxer z racji tego, że jest hybrydą ma zawieszenie skonfigurowane tak by siedzieć niżej - to go nie dyskwalifikuje ale utrudnia konkretne brodzenie - ale w mojej okolicy nie znalazłem jeszcze błota przez, które bym nie przejechał
no ale na rajd przeprawowy się nim nie wybiorę - chyba że zamontuję snorkle
i większe gumy
dla osobnika, który wcześniej nie śmigał na quadach moim zdaniem to idealna maszynka - na trawersie nie odpada tak szybko jak typowe przeprawy (niski i szeroki) mocy ma dość, w błocie sobie radzi a na początek mało kto pakuje wie w wodę po pas
wiec można się oswoić - spalanie nie przeraża, silnik nie ryczy jak wściekły przez co nie deklarujemy swojej obecności na hektary... choć ja śmigam z crossami wiec i tak nas słychać